Tego
lata po majowym wyjeździe do Sochaczewa i Żelazowej Woli na inne atrakcje nie
trzeba było nikogo namawiać. I sam czerwiec przyniósł nowe wyzwania i nowe
atrakcje.
Na
koniec roku szkolnego gdy w szkołach finiszowano z ocenami, uczestnicy zajęć
pedagogicznych uczęszczający również w systematycznie na treningi KARATE sprawdzili swe umiejętności w
egzaminie. Dla niektórych na pierwsze, a innych następne, uczniowskie stopnie
szkoleniowe kyu. I pomimo skwaru na Sali, zmęczenia i różnych haczyków ze strony
egzaminującego, zdali wszyscy.
Radość
zaś była tym większa, gdyż kilka osób mogło przekonać się jak celne maja oko na
strzelnicy z broni pneumatycznej w czasie mitingu służb mundurowych w ZS. nr 2,
młodsi chłopcy wzięli udział w pierwszym treningu zapaśniczym a dziewczęta
ćwiczące KARATE przyjrzały się pokazowi samoobrony, natomiast tydzień później
same występowały jako adeptki sekcji w pokazie na pikniku rodzinnym w SP. nr 1.
Czerwiec dziewczęta zakończyły udziałem w konkursach na festynie rodzinnym zorganizowanym
przez market „Mrówka” z którego wróciły z torbami pełnymi nagród. I taki był
koniec roku szkolnego, a wakacje?
Wakacje
rozpoczęły się od startu dziewcząt z grupy młodzieżowej w drugim wyszkowskim
rajdzie na orientację „Szwenda” z którego można śmiało powiedzieć, że wróciły z
tarczą, zajmując 8 m-ce. Po tych emocjach ruszyliśmy na wycieczkę rowerową na
malowniczą „Białą górę” gdzie też trzeba się było wykazać pewną sprawnością
pokonując po wąskim pniu potok i klucząc krętą ścieżką pomiędzy szuwarami i
gęsto rosnącymi drzewami. Ale za to na m-cu na nagrzanym piasku i w płytkiej b.
ciepłej wodzie harcom i śmiechom nie było końca.
Po tej wycieczce zmiana klimatu. Przenosimy
się w czasie i udajemy do Pułtuska na „Ogólnopolski zlot Husarii”. Wrażenia
niesamowite; skrzydlaci jeźdźcy na rosłych koniach, piechota łanowa w długich
sukmanach z berdyszami i muszkietami, łucznicy i ich pokazy, strzały z dział i
turniej rycerski, pokazy musztry bojowej w wykonaniu piechoty i to wszystko pod
murami zamku nad Narwią. Wszystko piękne, ale zostało zaćmione jak oceniły
dziewczęta gdy jeden z husarów (zwycięzca turnieju) w najładniejszej zbroi oficjalnie
oświadczył się ( przy olbrzymich brawach widzów) swojej dziewczynie. Cały
wyjazd na długo pozostał nam w pamięci.
Po tym kolejna wycieczka, tym razem na
kąpielisko w Świniotopi. I znowu ku radości pedagogów buźki uśmiechnięte i
chętne do zabawy do której wciągano i swoich opiekunów, czasami na mokroJ. A w drodze powrotnej zabawa ze zwierzakami w „Ostoi
Kamienieckiej” i znów prośba o powrót, szczególnie do młodych kóz.
I tak szybko zleciały wakacje, odbywały się
inne jeszcze spotkania na osiedlach i wyjścia na basen, zabawy i spacery po
Wyszkowie. Praca też była gdyż podjęto się zrobienia boiska do siatkówki i przy
pomocy grona życzliwych osób jest już ono na ukończeniu. A wrzesień też zaczął
się energicznie i tradycyjnie od wydarzeń historycznych. Grupa z
zainteresowaniem obejrzała film niemiecki nagrywany m/Inn w Wyszkowie w 1940 r.
i prezentowany w bibliotece miejskiej z ciekawym komentarzem p. Mirka Powierzy,
zaś ćwiczący sztuki walki mieli okazję uczestniczyć w stażu samoobrony zorganizowanym
dla służb mundurowych przez grupę „Alfa Teem Poland” w Warszawie.
Grupa pedagogiki niekonwencjonalnej działa w
ramach projektu dofinansowanego przez gminę Wyszków - której składamy
podziękowania - i realizowanego przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych
„Wiatrak”.