II edycja stażu survivalowego odbyła się w czasie
najdłuższego dnia i najkrótszej nocy na naszych okolicznych mokradłach.
A dla uczestników dzień był naprawdę bardzo długi. Do tego
przyczyniła się upalna pogoda i bardzo wysoki poziom wody praktycznie na każdym
odcinku naszej trasy. Jedynie komary atakowały w niewielkich ilościach, więc
szło wytrzymać. Jednak przed nami była jeszcze jedna plaga, ale o niej jeszcze wtedy
nic nie wiedzieliśmy. Oczywiście w stażu organizowanym przez klub
„SURVIVALDYNAMIS” i kierowanego przez Marcina Kalitę nie zabrakło
młodzieży z grupy pedagogiki niekonwencjonalnej „Grajcyli skład” i klubu
GIMNAZJON- APIN 1991.
Nasza młodzież, dla której był to już drugi, a nawet trzeci
kurs tego typu doskonale dawała sobie radę, niekiedy służąc wsparciem dla mniej
doświadczonych uczestników. Marsz długi, droga ciężka, plecaki i mokre po szyję
ubranie, a do tego bardzo ostra i kalecząca ręce trawa, której wielokrotnie
trzeba było się chwytać. Krótkie postoje, lecz nie po to, by odpoczywać lecz
wykonywać zadania i uczyć się różnych, przydatnych w takim terenie rzeczy. Na
miejsce noclegu dotarliśmy po 7 godzinach marszu. Potrzebny był już bardzo
odpoczynek, a przede wszystkim posiłek, po którym natychmiast przystąpiliśmy do
budowy wiszących schronień nad bagnami. Tym razem było to tylko doskonalenie po
ostatnich zajęciach i sami zdziwieni byliśmy, że tak szybko, wygodnie i pewnie
zawisł nasz bungalow pomiędzy drzewami i nawet nasz dowódca zbytnio nie miał się
do czego przyczepić w czasie sprawdzania. A to, że było wygodnie stwierdziliśmy
rano drugiego dnia, gdy ze śpiworów nikomu nie chciało się wychodzić.
Ale zajęcia trwały dalej chociaż skrócone troszeczkę przez tą drugą plagę, którą okazały się stada ponad metrowych zaskrońców i żmij. W tym przypadku poszliśmy na kompromis starając się nie wchodzić sobie w drogę. Zajęcia zakończyliśmy w niedzielę o 15 po6 km
marszu do Wyszkowa. Zmęczenie i zadowolenie stało na wysokim poziomie, tym
bardziej, że nasza młodzież naprawdę przy wielu zadaniach i ćwiczeniach praktycznych
dobrze sobie dawała radę.
Grupa pedagogiki niekonwencjonalnej działa w ramach projektu dofinansowanego przez gminę Wyszków i realizowanego przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Wiatrak” we współpracy z Wyszkowskim Ośrodkiem Kultury „Hutnik”.
Ale zajęcia trwały dalej chociaż skrócone troszeczkę przez tą drugą plagę, którą okazały się stada ponad metrowych zaskrońców i żmij. W tym przypadku poszliśmy na kompromis starając się nie wchodzić sobie w drogę. Zajęcia zakończyliśmy w niedzielę o 15 po
Grupa pedagogiki niekonwencjonalnej działa w ramach projektu dofinansowanego przez gminę Wyszków i realizowanego przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Wiatrak” we współpracy z Wyszkowskim Ośrodkiem Kultury „Hutnik”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz