piątek, 20 sierpnia 2010

WYSZKÓW: Kolejne Mazury

Kolejny wyjazd na Mazury zorganizowany w ramach wakacyjnych działań pedagogicznych przez WOK HUTNIK i działające przy nim Stowarzyszenie „WIATRAK” odbył się w dniach 24-25.07.

Tym razem skorzystaliśmy z gościnności „Leśnej Szkoły” prowadzonej przez Jerzego Sitka.

Zaraz po dotarciu nad zatokę Kwik w miejscowości Zdory i rozbiciu namiotów udaliśmy się na plaże do upragnionej wody, gdyż upał i pot zalewający oczy stawały się nieznośne. W wodzie było bardzo przyjemnie. Lecz na niebie zaczynało ciemnieć i dało się słyszeć coraz częściej grzmienie. I tak po godzinnej kąpieli ruszyliśmy do namiotów na przekąskę i już schronienie się przed deszczem. Tak już miało pozostać przez dwa dni. Szczęśliwie w sobotę deszcze padały z przerwami i było ciepło, tak że robiliśmy wyścigi z deszczem i w przerwach realizowaliśmy zajęcia. Nie obyło się bez marszobiegu po szuwarach otaczających zatokę i zabagnionym terenie. Tą wyprawę trzeba było zakończyć kąpielą w jeziorze którą realizowaliśmy w strugach gęstego deszczu i przy wietrze przewracającym namioty, ale nam ta ochłoda się przydała. Następnie w czasie deszczu odpoczynek w namiotach, a w przerwie łodzie w ruch i spływ po jeziorze zakończony survivalowym przedzieraniem się przez gęste i wysoki szuwary. Następnie trening, kąpiel przed snem i satysfakcja z dobrze spędzonego dnia. Oczywiście było też miejsce na rozmowy i gitarę. Niedziela przywitała nas zimnem. Więc był, to czas na odtworzenie gotowości bojowej w śpiworach, w końcu raz na jakiś czas poleniuchować też nie zaszkodzi. Spokojnie zjedliśmy troszkę późniejsze śniadanie, zwinęliśmy obóz i  pożegnali się z gospodarzem oraz jeziorem – oczywiście kąpiąc się w nim,  zadowoleni ruszyliśmy w drogę powrotną. Pobyt chociaż nie był długi, ale można było na nim trochę odpocząć, nabrać oddechu i przygotować się do dalszych działań.

Jeśli chcesz przekazać 1% podatku na nasze działania, w PIT wpisz:
„WSPÓLNA DROGA” UNITED WAY POLSKA KRS 000 007 1715, dopisek: Stowarzyszenie WIATRAK

WYSZKÓW: Wycieczka po Warmii i Mazurach

13-14 lipca Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „WIATRAK” działające przy WOK „HUTNIK w ramach działań z zakresu pedagogiki ulicy zorganizowało dwu dniowy wyjazd.

W wyjeździe brała udział młodzież ze „Składu Grajcyli”, współpracującej z Wyszkowem w zakresie stritłorkingu Grupy Pedagogiki i Animacji Społecznej z warszawskiej Pragi oraz młodzież z „Dojo GIMNAZJON-APIN”.

Wyjazd choć stosunkowo krótki, był treściwy i pełen wrażeń. Sam fakt wyjechania gdzieś dalej często budzi pewne emocje, a tu zaczęliśmy od zwiedzenia Sanktuarium w Św. Lipce położonej nad jeziorem. Zewnętrznie wrażenie takie sobie, remont, dużo rusztowań, ale za to w środku... Trafiliśmy akurat na prezentację organową, różne melodie i piękne dźwięki oraz poruszające się figury na wszystkich zrobiły duże wrażenie. Zakup drobnych pamiątek i dalej w drogę.

A następnym miejscem odwiedzin - Kętrzyn, a w nim Zamek Krzyżacki z Muzeum Wojciecha Kętrzyńskiego w którym znajduje się jedyna w Europie pogrzebowa Chorągiew dziecięca zaś w galerii obrazów znaleźliśmy kilka autorstwa prof.. Ludwika Maciąga ( nasz ziomek ) i w tym momencie było nam bardzo miło. Obok Zamku znajduje się kościół w stylu obronnym który wraz z nim tworzył kompleks warowny, więc jego też należało zwiedzić, a w nim piękne sklepienia i zachwycające witraże. Małe koło po mieście i przejazd pod budynkiem, dawną siedzibą Loży Masońskiej – jedyny taki budynek w Polsce, a drugi w Europie i jazda do Wilczego Szańca w Gierłoży. Tam zakwaterowanie w hotelu przed którym chłopcy nagle giną, a za chwilę przybiegają spoceni... wszędzie sami Niemcy, czuliśmy się jak za granicą, byliśmy jedyną grupą polską, już myślałem... Ale chłopcy wołają – ale tu są już bunkry i jakie duże. No te to były akurat małe o czym przekonaliśmy się po zakwaterowaniu i obiedzie na marszu po całym terenie z fantastycznie opowiadającą panią przewodnik. Dwu i pół godzinny marsz z historią po ruinach kwatery i do tego upał sprawiły, że informacja o jeździe nad jezioro wszystkim dodała energii. A tam na przy plaży kolejne atrakcje, forty strażnicze, które znajdują się po za obszarem zwiedzania, kąpiel w b. ciepłym jeziorze, zakup kiełbasek i ognisko nad jeziorem oraz ciepły, mały deszczyk wszystko, to wprawiło nas w doskonały humor, a do tego jeszcze b .mili ludzie w namiotach nad jeziorem którzy zaprosili nas do swego ogniska.

Dzień pełen wrażeń, już każdy myślał o prysznicu i położeniu się, ale okazało się, że nie jest tak źle, nie jesteśmy jedyną Polską grupą. Zjawiła się grupka kilku harcerek z opiekunami więc chłopcy zaczęli nawiązywać przyjacielskie znajomości. Na drugi dzień na śniadaniu oczka niektórych były troszkę małe, ale za to serce duże i chętne do działania.

A było gdzie działać. Park Miniatur w którym można było wycelować z oryginalnego panzerfausta, uchwycić za tylce ckm. lub postrzelać z replik broni palnej podobał się pomimo padającego deszczu. Zaś przy wiernych makietach zamków można się było poczuć jak olbrzym. W drodze powrotnej odwiedziliśmy jeszcze jeden i chyba nawet największy bunkier z podwójną drabiną, który pomimo wysadzenia jest całkiem nieźle zachowany, na zewnątrz i wewnątrz i start na kolejny punkt programu. Giżycko a w nim doskonale zachowana Twierdza BOYEN. Tam spacer po koronie fortów z widokami na kleszcze bastionów i pięknym widokiem na jezioro Niegocin. Duże wrażenie na nas zrobiła obserwacyjna kopuła pancerna o b. dużej grubości ścian. Do niektórych obiektów fortecznych można było wejść do środka co oczywiście robiliśmy. W drodze powrotnej do Wyszkowa w rejonie Mikołajek wyszło piękne słońce co zachęciło nas do krótkiego postoju i kąpieli na plaży, a później jeszcze obiad zaś kolacja już w domu. A w sierpniu już następny wyjazd... w innym kierunku... teraz na południe.

Wyjazd był finansowany w ramach projektu „Orzełki wznoszą się do lotu” przez Gminę Wyszków.

Jeśli chcesz przekazać 1% podatku na nasze działania, w PIT wpisz:
„WSPÓLNA DROGA” UNITED WAY POLSKA KRS 000 007 1715, dopisek: Stowarzyszenie WIATRAK