piątek, 13 kwietnia 2012

WYSZKÓW: Pierwszy spływ

Korzystając z pięknej wiosennej pogody i kajaków Wyszkowskiej Wypożyczalni Sportowej młodzież z grupy pedagogiki niekonwencjonalnej wzięła udział w pierwszym w tym roku spływie kajakowym.

Do spływu robiliśmy w tym roku już kilka podejść jednak długo utrzymujące się mrozy i lód trzymający się brzegów skutecznie to uniemożliwiał. Jednak jeden z pierwszych dni wiosny nam to umożliwił. Udało się dopiero w sobotę 24 marca. Skorzystaliśmy przy okazji z rowerów zakupionych dla naszej grupy dzięki „Fundacji Wspólna Droga” i najpierw wycieczka rowerowa do Brańszczyka, a tam kajaki na wodę i start pod prąd. Łatwo nie było, wysoki poziom wody i bystry nurt od razu nakazał pełne użycie siły. Po 200 m prowadzący naszą małą wyprawę, składającą się z trzech kajaków Artur Laskowski wprowadził nas w urokliwy, zawalony starymi drzewami dopływ Bugu zwany „Skwiernią”. A tam typowa zwałka, trzeba było się wykazać refleksem i umiejętnym manewrowaniem, by sucho przepłynąć pod malowniczymi przeszkodami.

Później przenoska ok. 150 m i jesteśmy na Bugu w rejonie „Szumina”, skąd planowaliśmy szybko dotrzeć z powrotem do Brańszczyka. Ciepło, stada ptaków, w większości dzikich kaczek, piękne, wiosenne bazie wprowadziły element rozprężenia i to wystarczyło. Jeden z kajaków pod powalonym drzewem blisko brzegu stanął na burcie i szybko napełnił się wodą zamieniając w okręt podwodny. Mariusz, dla którego był to w ogóle pierwszy kajakowy spływ i jak widać chrzest, skorzystał z grubych gałęzi i postanowił siedząc na nich poczekać na dalszy rozwój sytuacji.

Zaś Michał, doświadczony kajakarz i instruktor Karate zajął się dobiciem do brzegu z pełnym wody kajakiem. Artur płynący w kajaku sam zajął się przetransportowaniem Mariusza z drzewa na brzeg. Trafiliśmy akurat na tlące się jeszcze ognisko, więc kilka szybkich ruchów i jest płomień. Chłopcy szybko się wysuszyli.

Słońce dalej przygrzewało i stosunkowo szybko i już bez przygód dotarliśmy na miejsce rozpoczęcia spływu, gdzie Artur poczęstował nas wspaniałym, ciepłym kompotem i pysznymi kanapkami, a po takich przygodach ich smak pozostał niezapomniany. A niewielka nasza ekipa zadowolona ze spływu ma już w planach następny…

Andrzej Grajczyk

Wyszkowska Wypożyczalnia Sportowa prowadzona jest przez Wyszkowską Wielobranżową Spółdzielnię Socjalną „SZRON”. Grupa pedagogiki niekonwencjonalnej działa w ramach projektu dofinansowanego przez gminę Wyszków i realizowanego przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Wiatrak” we współpracy z Wyszkowskim Ośrodkiem Kultury „Hutnik”.

czwartek, 5 kwietnia 2012

WYSZKÓW: Mistrzostwa Polski Tang Soo Do

W dniu 16-18.03.2012 Klub Gimnazjon APIN Wyszków 1991 uczestniczył w Mistrzostwach Polski Tang Soo Do w Puławach. Wyszków godnie reprezentowali pod okiem trenerów Andrzeja Grajczyka i Pawła Delugi zawodnicy: w Kategoriach technicznych – Kata, Andrzej Grajczyk, Michał Kłobukowski, Marek Siekerski, Mateusz Matak oraz w walkach Low Kick Daniel Bralewski, Piotr Szymański, Arek Jusiński, Kamil Depta, Marcin Borecki, Dawid Tryc, Krzysztof Iciński i Hubert Świerczyński.

Pierwszego dnia były rozgrywane konkurencje techniczne Kata i trzeba przyznać, że był to dla nas bardzo udany dzień:

Mateusz Matak - zdobył srebro w kategorii kadetów i tym samym, utrzymał się w pierwszej trójce (przed rokiem zdobył złoto).

Michał Kłobukowski zajął 4 miejsce w kategorii junior starszy.

Marek Siekierski w swoim debiucie w kategorii Kata Seniorów zdobył srebrny medal i tym samym został vice Mistrzem Polski.

Andrzej Grajczyk startował w kategorii Senior czarnych pasów i w konkurencji Kata zdobył brąz i w Kata z bronią zajął 2 miejsce (moim zdaniem powinien zająć wyższe miejsca ale werdykt sędziów - szkoda), natomiast w konkurencji Ekstremalnych rozbić nie dał już szansy, że tak powiem, sędziom i wręcz zdeklasował swoich rywali zdobywając złoty medal i tym samym tytuł Mistrza Polski.


W niedzielę rozpoczęły się walki. Walki turniejowe przebiegały bardzo pomyślnie dla naszego klubu. Daniel Bralewski kat -84 kg jak zawsze prezentował świetną formę w walce półfinałowej, wręcz zmiótł swojego przeciwnika. Wyglądało to tak, jak by jego konkurent zderzył się z pociągiem i to kilkukrotnie. Boksował mocno i kopał jeszcze mocniej. Oczywiście wygrał jednogłośnie na punkty. W finale Daniel spotkał się z bardzo doświadczonym przeciwnikiem, Sebastianem Matulańcem, byłym zawodowym Mistrzem Polski K 1. Daniel walczył świetnie i bardzo szybko zaczął wygrywać walkę na punkty. Niestety kontuzja kolana uniemożliwiła dokończenie walki i ostatecznie zdobył tytuł Vice Mistrza Polski, powtarzając swój wynik z przed roku.

Kolejny medal, tym razem brązowy, zdobył Krzysztof Iciński kat -72 kg. Krzysiu walczył skutecznie i nie dawał się trafiać. Walkę o wejście do finału przegrał niejednogłośnie na punkty decyzją sędziów.

Pozostali zawodnicy naszego klubu zaprezentowali się bardzo dobrze. To były ich debiuty, a żaden nie przegrał pierwszej walki. Gratulacje. Wytrzymali presję, walczyli fajnie, kreatywnie i przede wszystkim mocno i bez respektu atakowali bardziej doświadczonych rywali. Poza emocjami czysto sportowymi znalazł się czas na małą turystykę i krótki wyjazd do Kazimierza Dolnego.

Co jeszcze ważne to w naszej drużynie bardzo aktywna jest dwójka dziewcząt z grupy Pedagogiki Niekonwencjonalnej. Gosia z rocznym stażem w treningach i drugim stopniem wtajemniczenia i Paula ćwicząca od stycznia tego roku. W czasie wyjazdu dziewczęta były bardzo pomocne dzielnie sekundując startującym zawodnikom, opiekując się najmłodszym, robiąc zdjęcia itp. Zawodnicy natomiast trzymają za nie kciuki, by na następnych MP i one znalazły się pośród zawodników i zawodniczek na macie czyli tatami. Widząc ich zaangażowanie na treningach i nie tylko wszyscy stwierdzają, że jest to bardzo możliwe. Również i w Kazimierzu na wycieczce, gdy padła propozycja zdobycia baszty zamkowej znajdującej się na stromej i wysokiej górze na przełaj, wśród chłopców znalazła się jedna z nich, dzielnie spisując się na wilgotnym i śliskim zboczu. Po ponad godzinnym zwiedzaniu Kazimierza powróciliśmy do Puław na zasłużony odpoczynek po dniu pełnym wrażeń i emocji, by odpocząć i przygotować się na następny dzień, by wspierać i dopingować kolejnych naszych startujących zawodników.

Podziękowania dla:
Głównego Sponsora Andrzeja Pieńkosza, który bardzo wspiera nasz klub i nasze starty w zawodach.
Burmistrza Grzegorza Nowosielskiego i vice Burmistrza Adama Warpasa za wsparcie finansowe wyjazdu na Mistrzostwa Polski zawodników i młodzieży z grupy Pedagogiki Niekonwencjonalnej.

WYSZKÓW: Spacer po Warszawie i Teatr Żydowski

17 lutego „Grajcyli skład” korzystając z dofinansowania projektu Pedagogiki Niekonwencjonalnej przez Gminę Wyszków wziął udział w wyjeździe kulturalnym do teatru „Żydowskiego” na przedstawienie „Tradycja”.

Prowadzona już czwarty rok przy WOK HUTNIK we współpracy ze Stowarzyszeniem „WIATRAK” i finansowana przez Gminę Wyszków działalność to nie tylko zajęcia sportowe, turystyczne i survivalowe, aczkolwiek są one podstawą, ale również kulturalne: teatr, film oglądany niekoniecznie w kinie, ale we własnym gronie w telewizorze lub na laptopie, a nieraz tylko rozmowa na temat jednej lub więcej przeczytanych książek.

Wiadomość o wyjeździe do teatru została przyjęta z radością, tym bardziej że większość w grupie to dziewczęta, a w przedstawieniu sporo tańca i śpiewu. Jednak radość nasza (chociaż samo przedstawienie wszystkim się podobało) w samym teatrze została zakłócona wiadomością o zwolnieniu najsympatyczniejszej i najładniej tańczącej aktorki, z którą młodzież bardzo chciała porozmawiać i zrobić wspólne zdjęcie. Oczywiście spotkanie było, lecz krótkie i bez zdjęć, jednak postawa młodzieży wyszkowskiej, głównie dziewcząt bardzo zaowocowała. Zaowocowała zawiązaniem nici przyjaźni i pani Monika odwiedziła naszą grupę w Wyszkowie. I dopiero u nas była radość, piękny śpiew i serdeczne rozmowy. Pani Monika jest nie tylko aktorką, piosenkarką i tancerką, ale również magister psychologii i doskonałym pedagogiem, co można było dostrzec w czasie rozmów z dziewczętami. Pięć godzin minęło błyskawicznie, a w momencie rozstania były łzy wzruszenia i prośby o następne tego typu spotkanie. I stało się zadość prośbom dzięki pani Monice, która w natłoku obowiązków znalazła czas na kolejny przyjazd do naszej młodzieży, na spotkanie wielkanocne, które odbyło się 2 kwietnia. Bez śpiewu przy poważnych rozmowach w grupie i indywidualnie, przy życzeniach świątecznych i jajku czas biegł błyskawicznie, atmosfera otwartości i przyjaźni nastrajała bardzo optymistycznie i świątecznie.

Pani Monika wielokrotnie podawała dziewczętom przykłady i tłumaczyła jak ważną rzeczą w życiu każdego z nas jest praca nad sobą i posiadanie zasad i wartości, w które się wierzy, jak ważne jest mieć marzenia i dążyć do ich zrealizowania. Już chyba tradycyjnie przy rozstaniu były łzy wzruszenia i zaproszenie dla naszej grupy na spotkanie, tym razem w Łomiankach u pani Moniki i może mały spacer po Kampinosie.

Składamy podziękowanie dla Gminy Wyszków i ludzi nam życzliwych za dofinansowanie projektu dzięki któremu był możliwy wyjazd do teatru w Warszawie a pani Monice Orzeszko za wielkie serce.