piątek, 1 sierpnia 2014

Nocny spływ kajakowy

W jeden z ostatnich weekendów czerwca, manewrując pomiędzy ulewami deszczu, po raz kolejny wyszkowska młodzież ( głównie dziewczęta), objęta programem działań street workerskich. Oraz młodzież z klas mundurowych III LO Bezpieczeństwo Publiczne z „Kopernika” nie zrażona pogodą w komplecie stanęła na starcie spływu.
 
Plan prosty; w Brańszczyku o 20.40 wsiadamy w kajaki i płyniemy w kierunku Popowa Kościelnego.

W myśl powiedzenia „Odważnym szczęście sprzyja” pogoda się klaruje, przestaje padać, pojawia się słońce pomiędzy rzednącymi chmurami, a nad lustrem wody i nad łąkami, zachwycające wszystkich pasy mgły. Jest ciepło, a humory na samym starcie na wysokim poziomie.
Mgła nabiera koloru różowego- to od promieni zachodzącego słońca, na kajaku przewodnika czerwone światło, a w każdym z pozostałych zapalona pochodnia, tworzy dodatkowy efekt wizualny i specyficzny klimat. Robi się ciemno, a my dopływamy do pięknie oświetlonego kościoła św. Idziego i skarpy nadbużańskiej. Ekipa prosi o zwolnienie tempa gdyż, poza dziewczętami z pedagogiki niekonwencjonalnej i opiekunów, nikt z pozostałej grupy uczestników takiego Wyszkowa jeszcze nie widział, na nocnym spływie są pierwszy raz. Przechodzimy w dryf, słychać głosy zachwytu i pozdrowień pomiędzy spacerowiczami.
Mgła coraz gęstsza, a przez nią przebijające się światło księżyca i odbijające w rzece. Dopływamy do postoju i lądujemy pomiędzy kępami wysokiej, pokrytej rosą mieniącą się w świetle latarek i pochodni trawy.
Mokro, ale udaje się rozpalić ognisko, kiełbaski pieczone wszystkim smakują, ciepło i klimat odpowiednio wpływa na apetyt.
Rozmowy, historie i dowcipy, czas leci błyskawicznie.     
Już 02.30, ruszamy w drogę, niedługo wschód słońca, a najlepiej jest wtedy na wodzie. Grupa b. zdyscyplinowana, wystarczy  kilka chwil i wszyscy płyniemy. Jest coraz widniej, ale niestety słońce przez mgłę się nie przebija. Dopiero ok. 06.15 już z wysokiego pułapu odbija się delikatnie w wodzie, a my śmiało możemy patrzeć na nie gołym okiem, gdyż mgła tworzy doskonały filtr. Płyniemy pomiędzy wyspami, dookoła coraz głośniejsze ptasie śpiewy i szum skrzydeł wzbijających się do lotu stad kaczek, łabędzi i kormoranów. Ekipa urzeczona, ptaki, brzegi i roślinność wyłania się z mgły niczym obraz na wywoływanej fotografii.
W oczach pojawia się szczypanie, dochodzi godz. 07.00. Jeszcze 700 m pod prąd w pobliżu wodospadu i w zatoce porośniętej liliami kończymy spływ. Zostało tylko mycie, załadunek sprzętu i już siadamy na miękkich fotelach w busie, a w nim sen upomina się o swoje. Ekipa żegna się zadowolona, co słychać w momencie pożegnania i co pokazują zmęczone, ale radosne oczy.

Grupa pedagogiki niekonwencjonalnej działa w ramach projektu dofinansowanego przez gminę Wyszków - której składamy podziękowania - i realizowanego przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Wiatrak”.