niedziela, 7 sierpnia 2011

WYSZKÓW: Wyjazd do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie

W ramach działań związanych z pedagogiką niekonwencjonalną Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „WIATRAK” działające przy WOK-HUTNIK zorganizowało dla wyszkowskiej młodzieży kolejną wakacyjną atrakcję, a mianowicie spacer po Warszawie połączony ze zwiedzaniem muzeów. Po raz kolejny zaczęliśmy od Muzeum Wojska Polskiego i co ciekawe propozycja zwiedzenia MWP wcale nie wypłynęła od chłopców, ale od dziewcząt z „Grajcyli składu”.

Szóstka młodzieży i dwóch opiekunów w parny dzień z wielką przyjemnością i ulgą zaczęła się poruszać po chłodnych, półmrocznych, muzealnych salach -gdyż zwiedzanie zaczęliśmy od ekspozycji wewnętrznej. Od razu każdy zaczął szukać czegoś dla siebie najbardziej interesującego i jak się okazało nie był to zły sposób zwiedzania. Byliśmy grupą trzymającą się razem, ale podzieloną na dwójki. Natomiast przy poszczególnych ekspozycjach, jeśli znalazło się coś niezwykłego, coś z ciekawą historią czy to rodzaju technicznego, strategicznego czy taktycznego, wtedy zbieraliśmy się przy danym eksponacie całą naszą ósemką i dzieliliśmy się swoją wiedzą uzupełniając nawzajem. Oczywiście co było do przewidzenia szczególnym zainteresowaniem cieszyła się ekspozycja poświęcona naszej husarii, jeździe pancernej jak również 17-wiecznemu protoplascie karabinu maszynowego tzw. organom śmierci czyli zestawie 32 luf odpalanych w kolejności lub salwą. Dziewczęta dłużej zatrzymały się przy czarnym stroju kobiety pochodzącym z okresu po upadku Powstania Styczniowego. Epoka napoleońska, mundury i uzbrojenie, a szczególnie pociski artyleryjskie oraz technika ładowania i odpalania dział i broni ręcznej, różnice występujące pomiędzy artylerią piechoty i konną. Dłużej zatrzymaliśmy się przy wystawie uzbrojenia z września 1939 r. A tu uwagę przyciągnęły jedyne eksponaty w Polsce takie jak PM .”Mors” którego wyprodukowano próbną serię, i którego Niemcy szczególnie i bezskutecznie poszukiwali, oraz karabin samopowtarzalny ”Turniej” inż. Maroszka twórcy słynnego przeciwpancernego kb. „Ur”. Karabin ten na chwilę przed wybuchem wojny został wdrożony do produkcji seryjnej i Polska armia miała szansę po Stanach Zjednoczonych stać się drugą uzbrojoną w tego typu broń na Świecie.

Przy tej wystawie każdym typem uzbrojenia i wyposażenia młodzież była zainteresowana nie wspominając już o polskim motorze z koszem „SOKÓŁ 600”.

Czas minął bardzo szybko, a o tym, że zwiedzamy już kilka godzin przypomniały nam nogi dając się we znaki. Wychodząc na dziedziniec zrobiliśmy mała przerwę na ławkach podziwiając samoloty i o nich rozmawiając .Największe zainteresowanie budziły maszyny bojowe takie jak „Mig 29”, „SU 22 M 4”, śmigłowiec „Mi 24”, ale i również nasza rodzima konstrukcja, następca szkolno-bojowej iskry „I 22- IRYDA” – samolot, który na uzbrojenie nie wszedł. Upał stawał się bardzo dokuczliwy, zmęczenie coraz większe gdyż łącznie z wystawą plenerową Muzeum zwiedzaliśmy 4,5 godz. Po opuszczeniu muzeum dosłownie spacerkiem gdyż upał i zmęczenie zrobiły swoje, ruszyliśmy w poszukiwaniu restauracji by odpocząć przy obiedzie. Takową znaleźliśmy na Nowym Świecie i po zapewnieniu przyjemności naszym żołądkom ruszyliśmy żwawym krokiem w kierunku środka naszego transportu, a że zaczął padać ciepły deszcz szło się całkiem przyjemnie. Odwiedziliśmy jeszcze księgarnię i sklep z modelami gdzie niektórzy też znaleźli coś dla siebie i marszem przez Ogród Saski dotarliśmy do busa, a nim w drogę powrotną i manewrując pomiędzy korkami mieliśmy okazję podziwiać letnie krajobrazy rejonów Warszawy. Zmęczenie było spore ale zostały wrażenia dla których tak zmęczyć się warto było.

Dziękujemy Gminie Wyszków za dofinansowanie, dzięki któremu wyjazd ten mógł dojść do skutku.