poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Gdańsk: PO-->TRAFISZ!


Projekt „PO-->TRAFISZ! Pedagogika ulicy w Dolnym Wrzeszczu” to cały rok odkrywania niesamowitych miejsc i nowych znajomości w Gdańskiej dzielnicy Wrzeszcz.

Zaczęło się w czerwcu 2011 roku. Długie przechadzki po zakamarkach dzielnicy, o różnych porach dnia zaowocowały poznaniem wielu ciekawych mieszkańców – głównie dzieci!



To z nimi spędziłyśmy sporą część wakacji, bawiąc się w gry podwórkowe.


Uwagę dzieci przyciągały wielkie bańki mydlane,



a także falujące na wietrze latawce i kolorowa chusta KLANZY.





Czasami do wspólnej zabawy wystarczyła zwykła piłka, lub kreda.





Z czasem dzieci same wymyślały różne gry. Były więc podchody, gra w diabła, ciuciubabka.

Po wakacjach, które szybko zleciały, została z nami grupa najwytrwalszych!

Najmłodszy z grupy Karol, który lubi zabawy na podwórku i pizzę „Ufo” oraz „tatuaże” z czaszkami na ręce - malowane specjalnymi kredkami. Ada – szczera i otwarta, zawsze mówi to co myśli.

Kamila - opiekuńcza, pomocna i bardzo zaradna. Natalia -najbardziej rozśpiewana z całej grupy. Zaprojektowała umowne logo grupy PO-->TRAFISZ! i wymyśliła nieformalną nazwę „Ziomki Wrzeszcza”. Łukasz - wrażliwy buntownik, kibic Lechii oraz Przemek – optymista, który potrafi zjeść za trzech, chociaż zupełnie po nim tego nie widać.





W chłodne jesienno - zimowe dni odwiedzaliśmy bibliotekę, by w czytelni pograć w karty, bierki czy chińczyka.



Nasza grupa dzieci uwielbiała ogrywać nas w gry planszowe ale także z wielką radością odwiedzać lokalne restauracje.

Sami składali zamówienie, a potem była już smaczna chwila odpoczynku i doładowania energii pysznym deserem lub ogrzania się np. przy pizzy.





Dzięki temu, że TRAFIALIŚMY w tyle nowych miejsc na dzielnicy i poza nią, mieliśmy okazję dobrze się wzajemnie poznać, odkryć mocne strony każdego. Ciekawie i aktywnie spędzaliśmy wolny czas.

„Ziomki Wrzeszcza” – razem PO-->TRAFILIŚMY wiele zrobić. Poznaliśmy dzielnicę i siebie nawzajem. Z częścią dzieci spotykamy się do dzisiaj, realizując kolejne projekty.



Projekt finansowany jest w ramach programu Partnerstwo dla Dzieci Fundacji Wspólna Droga-United Way Polska oraz przez Urząd Miasta Gdańska. Dziękujemy!

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

WYSZKÓW: Nad jeziorem Roś

Wakacje zaczęły się bardzo energicznie i wybuchowo, wycieczka za wycieczką doprowadziła naszą grupę nad jezioro Roś. Razem z P. Andrzejem Grajczykiem stwierdziliśmy ze Pisz to fantastyczna miejscowość malowniczo położona w województwie warmińsko-mazurskim. Niewiele jest miejscowości w Polsce o tak specyficznym klimacie, urokliwych zakątkach i pięknym krajobrazie. Dzięki P. Jerzemu Sitkowi i prowadzonej przez niego "Leśnej szkole", mogliśmy spędzić dwa bardzo przyjemne i niepowtarzalne dni nad niezwykle urokliwym jeziorem.


Po dotarciu na miejsce nasza grupa miała niewielkie problemy ze znalezieniem odpowiedniego miejsca na rozbicie namiotu. Jednak po krótkich i energicznych poszukiwaniach, chłopcy z naszej grupy znaleźli idealne miejsce. Po rozbiciu i rozpakowaniu się zgłodnieliśmy i zjedliśmy ze smakiem śniadanie.

Niestety pogoda nam nie dopisywała, woda w jeziorze była bardzo zimna i sama próba podejścia do kąpieli była nie lada wyzwaniem. Jednak Michał Kłobukowski, jeden z naszych kolegów, był na tyle spontaniczny ze odważył się zanurzyć w lodowatym jeziorze. Pozostała część grupy patrzyła na niego z podziwem.


Nie chcieliśmy Michała zostawić samego, więc my i nasza serdeczna koleżanka Małgorzata wskoczyłyśmy popluskać się wraz z nim. Nie ukrywaliśmy, że było nam zimno jak w lodówce, ale wspólna zabawa sprawiła nieodczuwalność tego nasilającego się chłodu. Wyczerpująca kąpiel sprawiła, że bardzo chętnie spędziliśmy resztę dnia przy ognisku śpiewając obozowe piosenki.

Noc była ciepła, a poranek obudził nas słonecznymi promieniami. P. Stanisław przyrządził nam przepyszne śniadanie a  P. Andrzej Grajczyk zorganizował bardzo wyczerpujący poranek w postaci wyprawy na Kanu po kolorowym jeziorze Roś.

Te dwa wyjątkowe dni minęły barwnie i sympatycznie. Sami nawet nie wiemy kiedy one nam umknęły. Powrót do domu wydawał się mroczny i długi, ponieważ nikt z naszej grupy nie chciał wracać z tego pięknego miejsca. Zaś panu Jerzemu Sitkowi i jego ekipie z "Leśnej szkoły" składamy podziękowanie za ciepłe przyjecie i gościnę.

tekst: Natalia Skrocka i Fabian Maciejewski
fotografie: Arkadiusz Jusiński

WYSZKÓW: Dzieciaki w „Virga” Drogoszewo

„Virga” Drogoszewo to  Przyrodniczy Ośrodek – Szkolno Edukacyjny założony i prowadzony przez p. Marcina Wiśniewskiego, który w pierwszych dniach sierpnia gościł dzieciaki z grupy pedagogiki niekonwencjonalnej.

Dzieciaki jak to zwykle bywa bardzo entuzjastycznie podeszły do propozycji wycieczki rowerowej i nie będąc do końca poinformowani dokąd jadą czekały z niecierpliwością na atrakcje. A tą atrakcją okazało się piękne miejsce i zdziwienie, że w wakacje odbędzie się lekcja przyrody. Ale co to była za lekcja? Pan Marcin ze śliczną, żywą sową na ręku wśród eksponatów przyrodniczych, tak barwnie opowiadał o sowach, miejscach gdzie je można spotkać i jak bardzo pożyteczne są te ptaki, iż piątka dzieciaków bez cienia znudzenia, a z szeroko otwartymi buźkami słuchała każdego słowa. Po prelekcji każde z dzieci miało szansę osobiście zaprzyjaźnić się z sową, pogłaskać dotknąć dziobka i ptak na to pozwalał, czasami tylko przyjaźnie rozkładał skrzydła.


Później przyszła kolej na karmienie kóz i owieczek, berka z kucykami, przedrzeźnianie gęsi i indyka, oraz kolejna frajda za sprawą pana Marcina, z którym dzieciaki szybko złapały doskonały kontakt. A było nią mazanie się gliną i lepienie z niej widzianej wcześniej sowy i to było super, nikt nie miał prawa być czysty, później wyścigi i płukanie się pod wodą tryskającą z długiego węża i tu z kolei nikt nie miał prawa być suchy. 
 

Na zakończenie wizyty po krótkiej sesji fotograficznej mała wycieczka do lasu i demonstracja na czym polega i jak wygląda praca ornitologa. Po tym dzieciaki w sposób spontaniczny podziękowały brawami panu Marcinowi i wyglądało na to, że umawiają się z nim na kolejne spotkanie.


Grupa pedagogiki niekonwencjonalnej działa w ramach projektu dofinansowanego przez gminę Wyszków - której składamy podziękowania za dofinansowanie dzięki któremu odbył się opisywany wyjazd - i realizowanego przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Wiatrak” we współpracy z Wyszkowskim Ośrodkiem Kultury „Hutnik”.

Składamy również serdeczne podziękowanie pani Justynie Gmurczyk za wsparcie i pomoc w opiece nad dzieciakami.