sobota, 22 listopada 2014

Street working i Muzeum Powstania Warszawskiego

W ramach wyszkowskich działań z zakresu Pedagogiki Niekonwencjonalnej młodzież z grupy „Grajcyli skład” miała już okazję zwiedzić wiele muzeów o różnej tematyce na terenie Polski. W ostatnią sobotę nadszedł czas na Muzeum Powstania Warszawskiego.

Wiadomość o wyjeździe po grupie rozeszła się b. szybko. Namawiać nikogo nie było trzeba. Cała 11 dziewcząt i chłopców stawiła się punktualnie na miejscu zbiórki i od razu rozpoczęły się pytania ze strony młodszych: czy będą tam czołgi i samoloty, które będzie można dotknąć, a najlepiej, to do nich wejść.

No cóż zobaczymy?

Na miejscu okazało się, że motor BMW z koszem też może być, tym bardziej, że można na niego siąść, czołgów nie ma, ale jest samolot, do którego wejścia uparcie szukał nasz najmłodszy uczestnik wycieczki i przy odrobinie szczęścia pewnie by znalazł J. Niemieckie pociski rakietowe okazały się kapitalnym tłem do fotografii, wielką popularnością cieszyły się karteczki z kalendarza powstańczego, których młodzież miała cały zestaw, oraz replika amerykańskiego samolotu „Liberator”. Starsze dziewczęta nawet zadawały rzeczowe pytania dotyczące oznaczeń samolotu i jego wyposażenia.

O mile spędzonym czasie w muzeum świadczy czas pobytu w nim. Według informacji turystycznej czas zwiedzania ekspozycji ustalono na 1,5 do 2 godz. My spędziliśmy tam 3 godz. a do tego jeszcze doszedł film pod tyt. „Miasto ruin”. Na zakończenie pobytu zabawa w Sali z modelami, budowa barykady z cegieł z kartonu oraz praca nad opaskami i chorągiewkami powstańczymi. Młodsi mieli fajne zajęcia, zaś starsi chwilę odpoczynku.

Po wyjściu z budynku mały spacer w rejonie muzeum, czas na powrót przez odbudowaną, nowoczesną i ślicznie oświetloną Warszawę.

Grupa pedagogiki niekonwencjonalnej działa w ramach projektu dofinansowanego przez gminę Wyszków - której składamy podziękowania - i realizowanego przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Wiatrak”.